Czas na coś słodkiego – tiramisu

To chyba najsłynniejszy w Polsce włoski deser. Oczywiście każdy ma swoją wersję, jak go wykonać. Moją znajdziecie poniżej. Ja nie dodaję żadnego alkoholu. Sekretem jest odpowiedni stopień nasączenia biszkoptów – tak by w środku nie były przesiąknięte kawą.

Tiramisu

Składniki

Gorzkie kakao w proszku do posypania
Kawa – około kubek (najlepiej zrobiona za pomocą maszynki typu moka, jak nie dysponujesz maszynką, to może być parzona po turecku)
250g mascarpone
3 jajka
60g cukru pudru
200g podłużnych biszkoptów (ilość podana jest orientacyjnie, dużo zależy od kształtu foremki)

Przygotowanie

Przygotuj kawę i odstaw do ostudzenia. Kawy najlepiej nie słodzić.
Ubij białka, pod koniec ubijania dodaj do nich połowę cukru pudru. Odstaw do lodówki.
Utrzyj żołtka z pozostałym cukrem, dodaj mascarpone i wymieszaj dokładnie, najlepiej przy użyciu miksera. Dodaj ubite białka i delikatnie wymieszaj puszystą masę.
Biszkopty nasącz kawą (ale nie wrzucaj ich do naczynia pełnego kawy, bo pochłoną całą dostęną ilość płynu, najlepiej połóż je na talerzu i polewaj za pomoca łyżki tak, żeby w środku zostały suche).
W naczyniu przeznaczonym na przechowanie deseru (najlepiej jakieś prostokątne szklane coś) ułoż warstwę biszkoptów, następnie połowę kremu, a potem posyp kakao (małe sitko może być do tego przydatne).

Ułóż kolejną warstwę na- sączonych biszkoptów (zmieniając ich orientacje – jak w pierwszej war- stwie były wzdłuż foremki to teraz w poprzek).
Nałóż resztę kremu,  po- syp  kakao.
Włóż do lodówki – najle- piej na cały dzień, wtedy masz pewność, że deser nie będzie się rozpadał.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Desery i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Czas na coś słodkiego – tiramisu

  1. Livvy pisze:

    Robię tiramisu od wielu lat. Wypróbowałam wiele przepisów. Teraz zobiłam z Twojego przepisu i muszę powiedzieć, że jest genialne, najlewpsze jakie robiłam do tej pory. Robiłam, jak zwykle, z 0,5 kg mascarpone. Do kawy dodaję też amaretto. Super. Moi panowie (mąż i syn) pochłaniają każdą ilość. Dziękuję za przepis i pozdrawiam. Jutro zrobię pizzę z Twojego przepisu i zupę z groszku.

Dodaj komentarz